Wymarzona Alicja z krainy czarów otwiera moje ostatnie tatuaże kolorowe. Jest też specjalne miejsce na wzory w szarościach. Wyszły tak fajne, że tatuaż z realistycznym okiem ozdobił newsa zamiast Alicji. Trapił mnie w tym względzie konflikt wewnętrzny, który wzór wybrać. Ostatecznie zwyciężyło oko, które robi piorunujące wrażenie. Coraz bardziej dopracowane wzory to efekt wielu lat ćwiczeń. Opisuję tu często swoje eksperymenty i pracę jaką wkładam w rozwój artystyczny. Myślę, ze dla wielu osób takie poświęcenie nie byłoby możliwe do zaakceptowania. Często po prostu brakuje w życiu czasu na coś poza rysowaniem. W przypadkach przemęczenia mam też inne przyjemności w życiu i ładuje nimi główne akumulatory.
Tatuaże kolorowe cieszą oko
Wspomniane tatuaże kolorowe, a dokładniej mówiąc umiejętne i precyzyjne tatuowanie kolorem jest dosyć dużym wyzwaniem, z którym ciągle jeszcze się zmagam. To bardzo trudne i wyczerpujące fizycznie i umysłowo zadanie. Dzięki zastosowaniu nowych pomysłów, zarówno Alicja jak i ptaki, czy samuraj, zachwycają mocną paletą barw i dokładnymi przejściami tonów. To nie jest zasługa photoshopa, nie koloryzuję prac, staram się jedynie usuwać zaczerwienienie i odblaski ze zdjęć. Myślę, że te najlepsze prace jeszcze przede mną, bo zawód tatuażysty jest jedna wielką drogą rozwoju. Wspinam się więc krętą ścieżką pod górę.
Tatuaże w szarościach też błyszczą
Nie wiem czy trzeba omawiać każdą pracę z osobna. Na pewno urobiłam się jak szalona podczas dwóch czy trzech sesji samuraja. Ilość drobiazgów i detali jest przytłaczająca i duma też na wysokim poziomie ;). Sikorka i gil udała mi się znakomicie, bardzo fajny „ptasi” kształt i detale piór. Portret rodzinny wykonany ze zdjęcia, też jest czymś co warto pokazać. Realistyczne oko, gnijąca panna młoda, sukub w moich rysunkowych klimatach, super. Ale co bym nie mówiła to moja Alicja jest najcudowniejsza. Projekt powstawał kilka dni, projekt tatuażu umieściłam nawet na facebooku. Tu także ilość detali i cieniowania jest na wysokim poziomie. Dodatkowo bawiłam się całą konwencją szalonej Alicji, dodając dziwne elementy do projektu. Kolejny w kolejce do wytatuowania jest dr Angus hehe 😉